Nowy rozdział, od poniedziałku do piątku, około godziny 18;30! Zapraszamy! :))
Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 17 stycznia 2013
Rozdział 33
~Perspektywa Megan~
Wstałam dopiero o jedenastej, miałam kilka nieodebranych połączeń od Patryka oraz jednego smsa o treści „Chcę pogadać, spotkajmy się, najlepiej dziś, proszę”. Odpisałam mu, że ma być o trzynastej przy fontannie w parku. Zebrałam się w godzinę i wyszłam do wyznaczonego miejsca. Jak zwykle szłam najdłuższą drogą. Wiedziałam, że na miejscu będę sporo przed czasem, jednak nie przeszkadzało mi to. Usiadłam na brzegu fontanny i przyglądałam się bawiącym dzieciom. Po jakimś czasie zjawił się Patryk.
-Długo czekasz?
-Znasz mnie, wiesz, że zawsze lubię być wcześniej.
-No tak. Meg… Chciałem cię przeprosić, za tamto, masz Michała i jesteś z nim szczęśliwa. Nie powinienem był tego robić. Przepraszam cię, naprawdę. – Powiedział patrząc mi prosto w oczy.
-Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej, że coś do mnie czujesz? Czemu mnie nie zatrzymałeś, kiedy nie chciałam lecieć do Hiszpanii, bo miałeś wypadek?
-Nie powiedziałem, ponieważ się bałem. Nie zatrzymywałem cię, ponieważ wiem, że to, by poznać siatkarzy i żeby tam polecieć to twoje marzenia.
Szliśmy przez park, a ja dostałam smsa w którym Michał napisał mi, że za jakąś godzinę powinien być u mnie. Pożegnałam się z Patrykiem i wróciłam do siebie. W oczekiwaniu na Winiara przeglądałam oferty mieszkań do wynajęcia w Bełchatowie. Nim się obejrzałam, mój wybranek stał w moim pokoju.
-Chcesz się przeprowadzić do Bełchatowa? – Zapytał przyglądając się temu, co widnienie na monitorze.
-Nie wiem, już sama nie wiem co robić.
-Co się stało?
-Bo…. Patryk… on mi wczoraj powiedział, że mnie kocha… Znaczy najpierw mnie pocałował, a dopiero potem to powiedział. Masz prawo być na mnie zły, bo ja nie protestowałam przy tym pocałunku. I naprawdę zrozumiem to, jeśli nie chcesz mnie już znać. – Powiedziałam wszystko na jednych tchu i się rozkleiłam.
Michał przybliżył się do mnie i mocno mnie przytulił.
-Nie jestem na ciebie zły. Dziękuje, za to, że mi to wszystko powiedziałaś, a nie ukrywałaś się z tym. Patryk musi pogodzić się z tym, że to ja cię kocham najmocniej na świecie.
-Dziękuje. – Powiedziałam cicho i się w niego wtuliłam.
Siedzieliśmy tak przez dłuższą chwilę, nic innego nie było mi teraz do szczęścia potrzebne.
-To jak z tą przeprowadzką? – Zapytał po chwili.
-Bardzo chętnie bym tam wyjechała, jednak gdzie ja tam znajdę prace….
-Wiesz, nie jedno biuro podróży by cię chciało, tak poza tym, mam cichą nadzieje, że zorganizujesz kolejny wyjazd reprezentacji. A tak w ogóle to mogłabyś działać w jakiejś innej branży niż turystyka. Byłaś może na jakichś kursach czy coś?
-Byłam na kilku z fotografii.
-No! Widzisz jak się świetnie składa! U nas w drużynie potrzebują nowego fotografa, bo żona Mariusza już sama nie wyrabia.
-No nie wiem, kto by mnie tam chciał. Pewnie szukają kogoś bardziej wykwalifikowanego niż ja.
Rozmowa trwała dłuższy czas. Stwierdziłam, że spróbuję, że pokażę komu trzeba kilka zrobionych przeze mnie zdjęć i zobaczę jak to pójdzie. Po jakimś czasie wyszliśmy na miasto żeby coś zjeść. Późnym wieczorem pożegnaliśmy się przed samochodem Michała i każdy udał się w swoją stronę. Ja do domu, a on do Bełchatowa. Postanowiłam przejść się jeszcze z psem. Jak wróciłam była już 22. Wzięłam prysznic i położyłam się spać, nie musiałam długo czekać aby odpłynąć. Już po chwili znajdowałam się w krainie Morfeusza.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a już myślałam, że będzie z Patrykiem :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, a tak poza tym, ja dalej jestem 'Team Patryk' ! :D :D
Staramy się zaskakiwać ^.^
OdpowiedzUsuńTak, ja też bym chciał, żeby była z Patrykiem! ^^
OdpowiedzUsuńOgólnie super rozdział! <3
Paulina .
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńMe too <3
OdpowiedzUsuńAleż to opowiadanie jest zaskakujące !
I like it <3