Nowy rozdział, od poniedziałku do piątku, około godziny 18;30! Zapraszamy! :))
Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 3 stycznia 2013
Rozdział 24
-I jak ci poszło? - Megan od razu zapytała Michała.
-Świetnie! Z pomocą Merry nie mogło pójść inaczej.
-No nie wierzę, będę osobiście znała piłkarza Realu!
-No nie wiem, czy jak już będę tak sławnym piłkarzem, to będę się do was przyznawał. Lepiej zawczasu bierzcie autografy.
-Pff... no wiesz ty co?!
-Ojj żartuję noo. - Zaśmiał się. - A właśnie, ja jestem Michał. - Powiedział w stronę chłopaków z reprezentacji.
Wszyscy się z nim przywitali po czym zrobili trochę miejsca, aby razem z Mer mieli gdzie dostawić krzesła.
-A co tam ciekawego w Polsce? - Meg zwróciła się do przyjaciół.
-W sumie bez zmian. Nic ciekawego się nie wydarzyło. - Odpowiedział Michał.
-No tak w końcu to Polska, czego ja się spodziewałam. A tak w ogóle Mer to może poszłybyśmy z nimi tu coś pozwiedzać... w końcu od tego tu jesteśmy.
-No to chodźmy.
Całą grupą udaliśmy się do takiego miejsca, w którym jeszcze nie byliśmy. Po drodze kilka polskich fanów prosiło o autografy i gratulowali wygranego meczu. O godzinie 20 postanowiliśmy wrócić do siebie.
-To co teraz robimy? - Zapytał od razu Piotrek.
-Wy macie jutro trening na 9, więc proponuje iść spać. - Oznajmiła Meg.
-Ja mam jutro mecz, więc nie mogę za długo z wami zostać. - Dodał Michał.
-No to idziemy spać reprezentacja! A Michał powodzenia jutro na tym meczu, będę trzymać kciuki!
-Odprowadzę cię. - Powiedziała Merry do Michała. - Patryk, ty też już idziesz?
-No wypadałoby.
-W takim razie chodźmy.
~Perspektywa Merry~
Razem z Patrykiem i Michałem ruszyłam w stronę hotelu, w którym chłopaki się zatrzymali. Dotarliśmy na miejsce w około pół godziny. Całą drogę wspominaliśmy minione lata i śmieszne historie z naszego życia.
-Wpadniecie jutro na mecz? - Zapytał Michał, kiedy znajdowaliśmy się pod hotelem.
-No jasne! - Odezwałam się od razu.
-W sumie, czemu by nie. - Stwierdził Patryk.
-Okay, w takim razie do jutra Merry. - Pocałował mnie na pożegnanie.
-Do zobaczenia chłopaki.
Wracałam do hotelu, kiedy nagle usłyszałam, jak ktoś mnie woła. Odwróciłam się i zobaczyłam Moratę.
-Hej Merry, właśnie do ciebie szedłem.
-Hej. Z jakąś konkretną sprawą?
-W sumie to tak. Chciałem dać ci bilety na jutrzejszy mecz. Pewnie będziesz chciała zobaczyć jak twój chłopak sobie radzi.
-Tak, zamierzałam iść, ale nie przyjmę od ciebie biletu.
-Dlaczego? Każdemu zawodnikowi przysługują bilety dla ich bliskich. Trener przekazał mi te dwa od Michała.
-Czyli ty nie płaciłeś za te bilety?
-Ani grosza.
-W takim razie, chętnie je wezmę. To co, wpadniesz do mnie, czy jak już załatwiłeś co chciałeś, to sobie idziesz?
-Bardzo chętnie bym wpadł, ale mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.
-No to do jutra.
-Do jutra.
~Perspektywa Megan~
Pożegnałam się z Patrykiem i Michałem i udałam się do windy. Wysiadłam na właściwym piętrze i poszłam do naszego pokoju. Załączyłam laptopa, jakoś tak zebrało mi się na wspomnienia, więc załączyłam pierwszy lepszy album ze zdjęciami. Na fotografiach byłam ja i Merry, zostały one zrobione podczas ostatniej klasy gimnazjum. Kiedy zdjęcia w albumie się skończyły załączyłam następny tym razem były to zdjęcia z obozu siatkarskiego. Gdy byłam jakoś przy 10 zdjęciu ktoś zapukał do drzwi, niechętnie wstałam i otworzyłam, po drugiej stronie stał Winiar. Wpuściłam go do środka.
-Hej co robisz?
-Wspominam.
W tym momencie wziął mojego laptopa i spojrzał na ekran.
-To ty? Ile miałaś lat? – Zapytał wskazując dziewczynę na zdjęciu.
-No tak ja, to było jak miałam 16 lat.
Michał przeglądał następne zdjęcia wypytując co, gdzie, kiedy i jak. Odpowiadając na pytania przypominały mi się poszczególne momenty na obozie. W pewnym momencie do pokoju wpadł Igła i Mariusz.
-Cześć gołąbeczki. Co robicie? – Zaczął ten pierwszy.
-Oglądamy stare zdjęcia Mega. – Wyszczerzył się Misiek.
-O pokaż. – Zarządził wręcz Wlazły.
W tym czasie Michał załączył już inny album z jeszcze starszymi zdjęciami, miałam tam jakieś 12 lat.
-Grałaś na libero? – Zapytał Krzysiek.
-No grałam przez jakieś 2 lata.
W trójkę przeglądali moje zdjęcia wypytując o różne rzeczy i podniecając się tym jaka to słodka kiedyś nie byłam. Po jakimś czasie wygoniłam ich do siebie. Sama poszłam wziąć prysznic. Kiedy skończyłam rozsiadłam się wygodnie przed TV.
___________________________________
Znów musimy zmienić reguły na naszym blogu, wybaczcie :<
Od dziś będziemy dodawały rozdziały od poniedziałku do piątku, ponieważ nie wyrabiamy się ze wszystkim.
Mamy nadzieję, że nas zrozumiecie :)
Przepraszamy i dziękujemy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobry rozdział tylko szkoda, że krótki! ; cc
OdpowiedzUsuńI szkoda, że w weekendy nic się nie będzie pojawiać! ; c
Mam propozycje. Może jeszcze w ten weekend dodacie rozdziały a od pon już zaczniecie normalnie dodawać (od pon do pt)
Bo długo rozdziałów nie było! ; cc
Co? Proszę!! ; ***
Paulina .
Od czasu do czasu wstawiamy krótki rozdział, żeby Was nie zamęczać ;>
UsuńWszystko zależy od tego, czy się wyrobimy. Bardzo chętnie wstawiałybyśmy rozdziały 3 razy dziennie, ale brakuje czasu. :<
Zamęczać?!
UsuńNo co ty? To sama przyjemność czytania tego! <3
Paulina.
Dziękuję :))
Usuń